Multitasking może utrudniać zasypianie
Podczas wielozadaniowości, aktywowanych jest kilka sieci neuronów w tym samym czasie. Jeśli więc angażujemy się w trwałe wielozadaniowe działanie przez znaczny okres czasu, nasze neurony ponownie dostosują swoje rytmy aktywności i pozostaną czujne nawet wtedy, gdy przestaliśmy zwracać uwagę na te zadania, ponieważ stopień aktywności nerwowej zwykle nie zmienia się radykalnie w ciągu kilku minut. A to może być problem, jeśli zbliża się pora snu. Innymi słowy: idziemy do łóżka z mózgiem bardziej aktywnym niż zwykle, co prowadzi do problemów z zasypianiem.
Wielozadaniowość jest niewydajna
Z reguły, gdy dzielimy naszą uwagę między kilka zadań jednocześnie, wkładamy mniej uwagi w wykonanie każdego z nich; to dlatego mało kto potrafi wykonywać złożone czynności jednocześnie każdą ręką, takie jak pisanie i malowanie. Im trudniej jest nam coś zrobić, tym więcej uwagi to wymaga, a kiedy już to opanujemy, jesteśmy w stanie robić to prawie bez zastanowienia; jednak prawie zawsze będziemy lepsi w tym, czemu możemy poświęcić całą naszą uwagę. Dlatego, gdy przełączamy się na multitasking, jesteśmy wolniejsi, a wyniki zwykle są gorsze.
Wielozadaniowość jest stresująca
Kiedy wykonujemy dwa działania w tym samym czasie i jedno lub więcej z nich jest bardzo monotonne, zwykle przychodzi moment, w którym musimy podjąć decyzje; w tym sensie zaobserwowano, że dotarcie do momentu wyboru między kilkoma opcjami mając podzieloną uwagę generuje w nas bardzo szybko stres, coś co jest nie tylko nieprzyjemne, ale co szkodzi naszej równowadze emocjonalnej i sprawia, że „blokujemy się” nie wiedząc co zrobić. Jeśli masz problem z zasypianiem, zajrzyj na https://nieziemsko.pl, gdzie znajdziesz serię artykułów na ten temat.
Sprawia, że jesteśmy bardziej drażliwi
Jeśli robienie dwóch rzeczy naraz już samo w sobie jest intensywne, to obecność innych osób, które w tym przeszkadzają, jest jeszcze bardziej niekomfortowe. To dlatego wrogie lub pasywno-agresywne reakcje są częstsze, gdy jesteśmy zaangażowani w multitasking, ponieważ z naszego punktu widzenia ktoś, kto do nas mówi lub o coś pyta, jest przeszkodą lub czymś, co sprawia, że tracimy wątek tego, co robiliśmy (i w co włożyliśmy dużo wysiłku).